Maszyna hafciarska to nie wszystko

Jest 8.00. Jesteśmy w komplecie i rozpoczynamy pracę. Zanim maszyny ukończą wyszywanie pierwszej partii odzieży pozostało co nieco do zrobienia z poprzedniego dnia. Musimy się spieszyć bo klient zamówił znakowanie koszul zaledwie 2 dni temu, a już dzisiaj o 11:00 wyjeżdża na targi i odzież jest mu niezbędna. Koszule zostały oznakowane metodą haftu. Logo umieszczone jest na kołnierzyku i karczku. Precyzyjna i trudna robota. Trwa tzw. obróbka, trzeba wyciąć nitki oraz flizelinę która stanowiła stabilizację dla tkaniny. W międzyczasie rozgrzewamy nasze stanowisko do prasowania. Trzeba bardzo uważać bo produkt jest drogi i delikatny, łatwo można go uszkodzić. Uwijamy się jak w ukropie, nie chcemy zawieść klienta. Wybija 11.00 klient w drzwiach, zadanie wykonane, umawiamy się na kolejne znakowanie.